Obserwatorzy

środa, 29 lutego 2012

Zakupy

Normalnie muszę się Wam pochwalić co kupiłam. Może to nic takiego, ale tak mnie te rzeczy zauroczyły, że musiałam sobie sprawić owy komplecik. Kupiłam dziś cukiernicę i dzbanuszek na mleczko, ale w sklepie były jeszcze kubki, filiżanki, pudełka na mąkę itp. No po prostu cuda, przynajmniej dla mnie. Ah te sklepy "Wszystko po 5,99" Dla mnie bomba :)



Już do kompletu przygotowuje podkładki :)

wtorek, 28 lutego 2012

Niespodzianka

Muszę się Wam pochwalić jakie piękne serducho dostałam od Marty z Deco-pasja dostałam jako 500-tny obserwator. Ależ się nazachwycałam nim:) Dziękuję kochana za prezencik. 

A ja siedzę sobie i przeglądam tutki transferowania wydruków, bo bardzo chciałabym spróbować. Muszę się tylko wybrać do sklepu po preparat do tego. Ostatnio mój pierwszy wydruk, ale atramentowy, przetransferowałam moim lakierem do parkietów z Castoramy, efekt zadowalający, ale trochę straciło kolor. Także myślę, że zainwestuje w Mod Podge lub Transer Glaze. Co wg Was jest lepsze?

Pozdrawiam, Skysweet :*

poniedziałek, 27 lutego 2012

Próbne podkładki

Już po Walentynkach, ale co mi tam, korzystając z ciekawego turtoriala udało mi się wyczarować podkładkę w kształcie serducha. Idąc za ciosem wymyśliłam(pewnie nie jedna osoba tez tak robi) sposób na podkładki okrągłe :) Na razie tylko na próbę z mojej różowej włóczki, ale już nie umie się doczekać wypadu do sklepu po czarną i białą. Myślę, że taki komplecik pasował by mi do czarnego stołu:)


Obie krzywe niesamowicie, ale cóż :)



Jak coś z moich planów wyjdzie to się Wam pochwalę :) Na razie tworze decu i powiem, że mnie to bardzo wciągnęło, tak samo jak szydełko, a maszyna stoi i się kurzy. Mimo, że kupiłam materiały, nie mam pomysłu na ich wykorzystanie. Tzn... na Papavero znalazłam śliczne sukienki, wydrukowałam wykrój, ale boję się, że przez moją niedokładność coś sknocę... Pożyjemy zobaczymy :)


niedziela, 26 lutego 2012

Szydełkowe kwiaty

Bardzo mi się ostatnio spodobały kwiatki szydełkowe, ale coś mi nie wychodzą, więc pokusiłam się na łatwiejszą wersję kwiatka:) Wygląda przyzwoicie, tak myślę, szkoda tylko, że nie ma u mnie małej ślicznotki, której bym mogła zrobić czapeczkę( spróbować!) i doszyć te kwiatuchy. Mnie zauroczyły:) Może nie te różowe, ale reszta jest jak dla mnie ok:)


Hmm a może zrobić takie kordonkiem i wykorzystać jako kolczyki? Muszę spróbować:)
Pozdrawiam

sobota, 25 lutego 2012

Nagroda pocieszenia w Candy:)

Teraz króciutki post, bo zapomniałam się pochwalić wygraną nagrodą dodatkową w Candy u http://mimode.blogspot.com/



Dostałam piękny ceramiczny wieszak :) Za który serdecznie jej dziękuję. Rzadko wygrywam w jakichkolwiek konkursach i ta nagroda bardzo mnie ucieszyła:)

Pozdrawiam i obiecuję wkrótce dodać post o szyciu :)

czwartek, 23 lutego 2012

Pudełko na kawe

Nie wiem dlaczego, ale ostatnio nie mam w ogóle weny, że zasiąść do maszyny. Jedyne co ostatnio robię to skracam wszystkim spodnie. Reszta po prostu mi nie wychodzi. Mam nadzieję, że to wkrótce minie, bo mimo starań chciałabym uszyć sobie coś na nadchodzącą wielkimi krokami wiosnę, a jeszcze kilka prób i wszystkie zakupione przeze mnie materiały będą zniszczone. Dlatego zamiast próbować szyć, zajęłam się chwilowo czymś innym. Mam tyle serwetek, że jest co robić, tylko i do tego mi pomysłów brakuje. Nie wiem może po prostu bark mi słońca i pięknej pogody? Oby:)



Także wybaczcie, że mimo nazwy bloga, najbliższe posty będą mało szyciowe :) Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Pozdrawiam :* 


wtorek, 21 lutego 2012

Etui 2

Przeglądałam strony pomocne w nauce szydełkowania i natknęłam się na śliczny etui, bardzo proste do zrobienia. W końcu zaczynam pojmować co z czym się je :) Kurcze cieszę się jak małe dziecko :) Na próbę zrobiłam je z resztek, które mi zostały z wymiankowej włóczki. Kolor lawendowy chociaż na zdjęciu szary:) Do tego fioletowy guziczek i mogę pozbyć się tego różowego... Już koleżanki zaraziłam tymi "ocieplaczami" na telefon i właśnie sobie siedzę i dla nich robię. Mam nadzieję, że będą zadowolone.



Chyba muszę się wybrać do sklepu po jakieś włóczki w fajnych kolorach, bo przymierzam się do zrobienia obiecanych babci podkładek pod szklanki:)

poniedziałek, 20 lutego 2012

Postcrossing

Zainteresowana wpisami Dziewczyn na temat postcrossingu, postanowiłam poczytać i popytać innych na ten temat. Założyłam konto, uzupełniłam profil i zobowiązałam się wysłać swoje 3 pierwsze kartki. Wybrałam się do sklepu, kupiłam kilka sztuk i teraz już tylko spacer na pocztę mnie czeka. Wszystkie 3 kartki są z widokami miejscowości, w której mieszkam i z okolic, ponieważ o takie prosiły moje adresatki :)



Pierwsza do Bobbi z USA :)


Druga powędruje do Sabriny z Niemiec


A trzecia jest dla Tatyany z Rosji.

Mam nadzieję, że prócz takich z widokami będę miała okazję wysłać też z innymi motywami, bo już i takie sobie nagromadziłam. 
Z niecierpliwością czekam na karteczki dla mnie. :)

sobota, 18 lutego 2012

Szydełkowe etui?

Odkąd przywiozłam z domu szydełka, nie umie się z nimi rozstać. Ciągle próbuję się nauczyć tych wszystkich podstawowych technik. Jedne powoli łapie inne są nadal dla mnie czarna magią. A szkoda, bo przeglądając wzory natknęłam się na ładne kwiatuchy i inne ciekawe rzeczy, których pojąć nie potrafię. Szydełkuje szydełkuje, nie wychodzi, pruję i tak w kółko. Mam nadzieję, że z czasem mi coś się uda... 
Ostatnio dorwałam różową włóczkę i próbując swoich sił wyszło mi coś podobnego do etui na komórkę. Przynajmniej takie zastosowanie mojemu tworowi przypisałam :D


Doszyłam serducho otrzymane w wymiance i na telefon jak znalazł :) 

Od Esteron dostałam podczas wymiany cudne etui, którym nadal się zachwycam, moje przy nim wypada kiepsko :) 

Ale telefony są dwa to i etui się jeszcze jedno przydało :)


czwartek, 16 lutego 2012

Próba nr 1

Jakiś czas temu pisałam Wam, że znalazłam nowy obiekt zainteresowań (oczywiście nie chodziło mi o zmianę Lubego na nowszy model), a jest nim szydełko, które znalazłam w domu będąc na feriach :)
Poszperałam u babci, znalazłam jakieś włóczki i próbowałam sobie przypomnieć czego uczyliśmy się w podstawówce na Technice ( matko kiedy to byłooo...). Tak więc spędziłam w weekend godzinkę na przypomnienie sobie "co z czym się je" i wyszło( a w sumie nie wyszło) mi coś takiego co babcia stwierdziła, że będzie idealne na podkładkę pod szklankę. Ta bliżej nieokreślona rzecz wygląda następująco:)


Zbliżenie na moje "podkładki" heh :) Zrobienie ich było frajdą, bo chodź wyglądają tragicznie robiłam je z głowy...


Natomiast po dłuższym zastanowieniu się i po poszperaniu w necie na temat szydełkowania i wzorów chyba muszę stwierdzić, że to nie ma moją cierpliwość. Przesiedziałam weekend studiując i ćwicząc słupki, półsłupki i inne i nadal nie wiem co to :)

No nic na razie szydełko przyjechało, ze mną do Nysy, a w jednej w wymianek otrzymałam  włóczkę, więc będę może próbować jeszcze. 

środa, 15 lutego 2012

Zbliżenie na wymiankowe prezenty

A teraz takie szybkie spojrzenie na wysłane przeze mnie wymiankowe prezenty czyli na poduchę i torebkę.

Na pierwszy ogień pójdzie poduszka z cekinowym sercem. Poszewka uszyta z czarnej koszuli, z tyłu zapięcie na guziczki.


Przyszywanie cekinów było dla mnie najgorszą rzeczą jaką do tej pory robiłam. No ale cóż poradzić, nie spodziewałam się, że to takie męczące.


Torebka również uszyta z koszuli, w środku znajduje się podszewka. Rączka usztywniana flizeliną.


Największe serce wypełnione gąbką, przez co odstaje od torebki.


Mam nadzieję, że spodobały się wymiankowym parą.

wtorek, 14 lutego 2012

Wymianki Walentynkowe

Pierwszy raz postanowiłam wziąć udział w wymiance i to nie jednej tylko dwóch. Pierwsza organizowana przez Magdalenę (Majalenę), druga przez Edytę.  Obie sprawiły mi wiele frajdy przy robieniu prezentów jak i przy rozpakowaniu moich. Oczywiście nie obyło się bez przeszkód. Pomyliłam adres ( nie wiem jak to zrobiłam) i otrzymałam zwrot paczuszki dla jednej z uczestniczek dzień przed Walentynkami! Oczywiście szybciutko go przepakowałam i znów spacer na pocztę. Pani na poczcie powiedziała, że paczuszka dojdzie do dziś, więc mam nadzieję, że moja wymiankowa para nie będzie zawiedziona.

Przedstawiam prezenty w pierwszej wymiance mianowicie "Z sercem z na dłoni"


Mój prezencik wysyłałam do Esteron 


I prezencik otrzymany od niej:



Wszystko pięknie zapakowane. Byłam po prostu zachwycona, a jak rozpakowałam... nie umiałam się na to wszystko napatrzeć. Nie wiedziałam co najpierw oglądać, piękne etui na telefon, piękna serwetka, piękne pudełeczko z kolczykami. Jeju wszystko piękne! Zresztą widać na zdjęciach :) Jeszcze te włóczki! Prezent trafiony w 100% Do teraz z zachwytu nie wyszłam, a dopiero wczoraj po powrocie do domu otwarłam kopertę:) 

Mam nadzieję, że mój prezent przynajmniej w połowie spodoba się Esteron, tak jak mnie podobał się jej prezent:)

Prawie zapomniałam! Cudna własnoręcznie robiona kartka z Kłapouszkiem!  

Aż mi wstyd, że błędnie przepisałam adres i koleżanka może paczuszki nie otrzymać w terminie:(

Wielkie, wielkie dzięki :)



Teraz przejdźmy do drugiej wymianki:)

Paczuszkę wysłałam do Majaleny, a prezentem była poducha z cekinowym serduchem:)


Dorzuciłam serwetki, bo wiem, że koleżanka lubi decoupage, kilka słodkości, kolczyki, serducho walentynkowe i oczywiście karteczkę, której zdjęcia nie zrobiłam, bo o niej zapomniałam.

Natomiast prezencik otrzymałam od Katarzyny




 Piękna broszka, kolczyki i słodkości. Jak tylko paczuszkę otwarłam wszystko pięknie pachniało, bo znalazłam w prezencie również kadzidełka. Idealne na dzisiejszy wieczór będą :) Do tego dwie filcowe ozdoby oczywiście w kolorze czerwony. Herbatki pyszne, bo juz oczywiście kosztowałam :)

Wielkie dzięki za niespodziankę :)

Na pewno to nie są ostatnie moje wymianki i przymierzam się do udziału w następnej, pod warunkiem, że dziewczyny będą z prezentu zadowolone. Tym razem będę uważniejsza. Pozdrawiam, a organizatorkom dziękuję za świetną zabawę.




poniedziałek, 13 lutego 2012

Zakupy

Ferie się kończą a ja nic ciekawego nie zrobiłam. Ani nic ie uszyłam, ani nie pomalowałam, ale mam usprawiedliwienie...a mianowicie chodziłam po sklepach i robiłam zakupy :) i w ten oto cudowny sposób przybyło mi kilka materiałów i serwetek. Najbardziej jestem zadowolona z tego drugiego. Kupiłam także farby, a sprzątanie u babci pozwoliło mi odnaleźć kolejne skarby, które chętnie wykorzystam. U babci zawsze się coś znajdzie, a że jedna mieszka o bok drugiej mam ten przywilej, że jest wszystko podwójne:) Pozbierałam im pudełka, ciekawe słoiczki, włóczki i wszystko czego nie potrzebują. Oczywiście mama zmartwiona czy ja w ogóle znajdę czas na to moje studiowanie, ale bez obaw :D Dam sobie radę:)
Tak więc chętnie pochwalę się Wam co zakupiłam.



Czekam na jeszcze jedną paczuszkę z serwetkami. Mam nadzieję, że w końcu coś z tego zrobię :)

sobota, 4 lutego 2012

Bal przebierańców

Pierwszy raz odważyłam się wziąć udział w konkursie Łucznika. Tematyka jak pewnie większość z Was wie jest dość ciekawa, bo tym razem tematem jest karnawał. Poszukałam trochę w szafie, zamówiłam trochę materiału i postanowiłam spróbować swoich sił. Jako, że wybieramy się na zabawę tematyczną uszyłam mi i mojemu lubemu "komplet" czyli stój Alladyna i Jasmine. Szyło się to dość szybko i przyjemnie, bez większych niespodzianek. Problem był tylko ze zrobieniem zdjęć, ponieważ mój stwierdził, że nie chce być udostępniany w galerii internetowej (tak tak sława go onieśmiela heh... )  Także do zdjęć użyłam manekina w roli damskiej i męskiej. Mam nadzieję, że nie wygląda to tragicznie. 



I jak myślicie? Ujdzie? Jeszcze nie zgłosiłam pracy więc są możliwe poprawki.

A na razie mam ferie i u babci znalazłam sobie ciekawe zajęcie, o którym wkrótce powiem, a które na razie strasznie mnie irytuje, bo mi nie wychodzi! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...