Dziś coś innego niż zwykle, spróbowałam swoich sił z papierową wikliną. Oj bardzo, ale to bardzo praca z nią mi się spodobała. Od razu powstało kilka koszyczków, oczywiście nie do końca udana, ale będę próbowała dalej. Najgorsze dla mnie są te rureczki, w sensie ich kręcenie, ale myślę, że z czasem się tego nauczę.
A oto efekty mojej pracy na dzień dzisiejszy:
Jutro wybieram się na Wielkanocny Jarmark, więc uciekam się pakować:)
Pozdrawiam, SkySweet:*
Czne te koszyczki. Ja probowalam gwiazdek i serduszek na boze narodzenie i przyznaje to wciaga.Jedynie rurki wychodz mi niezbyt rowne ale ciagle cwicze.Pozdrawiam Annna muszynska
OdpowiedzUsuńŚwietne jajka wielkanocne.
OdpowiedzUsuń